PS5 i XSX – w co warto zagrać na konsolach nowej generacji i nie tylko

Witajcie, witajcie! Zapraszam do miejsca, gdzie nikt nikogo nie ocenia i każdy może zagrać, na czym chce i w co chce! Wolisz masywny Odświeżacz Powietrza? Wielka Czarna cegła to Twój wybór? Zaproponuję coś dla każdego! Nawet Switch znajdzie tutaj swoje miejsce. Kto powiedział, że wymiana ekranu nie kwalifikuje do dołączenia do kolejnej generacji? Jednak Pstryczka zostawimy sobie na deser.

Na początek przystawki 

Chyba każdy ma tytuł, przed którym lubi zasiąść, włączyć w tle jakiś podcast bądź serial i bezmózgowo pogrindować poziomy. Nieważne czy jest to strzelanka, hack & slash czy gra sportowa. Ja do zaproponowania mam dwa takie tytuły. 

Pierwszy to kosmiczny looter-shooter od studia Bungie. Destiny 2 pomimo sporego progu wejścia jest warte uwagi przede wszystkim ze względu na ilość niesamowitych pukawek, które trafiają w ręce naszych Strażników. Dodajmy do tego fantastyczne moce specjalne i mamy wybuchową mieszankę, z którą można spędzić 15 minut albo przegrać całą noc.

Drugą propozycją jest Fortnite, który oprócz trybu Battle Royale posiada niesamowity edytor poziomów. Wiem, że ten trzecioosobowy shooter przez wielu jest uznawany za grę niewartą uwagi. Sam miałem takie podejście, dopóki nie zostałem namówiony do spróbowania. Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez jednego bądź dwóch meczyków.

Co oprócz strzelania łączy oba te tytuły? Nie dość, że pozwalają grać za darmo to jeszcze dzięki mocy PS5 i XSX wyglądają fenomenalnie oraz działają w płynnych 60 klatkach. No może Fortnite czasem się zakrztusi, ale zwalam to na użycie nowego Epickiego silnika. Jeżeli zainteresowałem Was choć trochę swoimi kandydatami, to zapraszam do sięgnięcia po więcej szczegółów.

Czas na rosół

Czy jest na sali ktoś, kto nie lubi pysznego, ciepłego, dobrze przyprawionego rosołu? Myślę, że takich osób znajdzie się niewiele. Zapewne liczba graczy, którzy nie lubią zasiąść za sterami szybkiego samochodu i pośmigać po bezdrożach Meksyku, jest podobna. Właśnie dlatego gorąco polecam spróbować najlepszą samochodówkę roku 2021. Mówię tu oczywiście o Forza Horizon 5. Od czasów Burnouta żadne wyścigi nie dały mi tyle frajdy co najnowsza odsłona Forzy. Studio Playground Games naprawdę się postarało. Dodatkowo dzięki potędze Game Passa mogłem zagrać na premierę bez konieczności wydania ponad 200 złotych. 

Gorąca przystawka na ciepłym talerzu

Było trochę F2P oraz wspomnienie zeszłego roku, więc najwyższy czas na coś świeżego. GhostWire Tokyo to nowiutka produkcja od studia Tango Gameworks znanego z serii The Evil Within. Jeżeli chcielibyście zobaczyć opuszczoną stolicę Japonii, pełną stworów rodem z koszmarów, to nie musicie dalej szukać. Przepiękna i mroczna sceneria, ciekawie zaprojektowana walka i otwarty świat zachęcają do wybrania się w drogę pełną niebezpieczeństw. 

Nadciąga danie główne 

Do wyboru mamy mięsko, rybkę oraz danie wegetariańskie… Zaraz to nie tak miało być. Nie zmienia to faktu, że wybory i tak będą trzy. Nieważne czy jesteście posiadaczami XSX, czy PS5 warto sięgnąć po Medium. Może i nie każdemu przypadł do gustu, ale według wielu Bloober Team zrobił kawał niezłej roboty. Braku talentu do tworzenia horrorów i thrillerów nie można im zarzucić. 

Gdybym nie zaproponował długo wyczekiwanego Elden Ringa, nie mógłbym spojrzeć na siebie w lustrze. Sam jeszcze nie przysiadłem do najnowszego soulslike’a, ale dużo patrzyłem młodszemu domownikowi przez ramię i będzie to chyba pierwsza gra tego typu, którą wypróbuję. Nie dość, że widoki zapierają dech w piersiach, to jeszcze design bossów robi robotę. Ilość broni i sposobów rozgrywki jest powalająca.

Na koniec niewielki tytuł od studia Ember Lab. Kena: Bridge of Spirits udowadnia, że formuła takich gier jak Jak & Daxter czy Sly Cooper jest nadal na czasie. Wystarczy stworzyć odpowiednio skondensowany świat, ciekawą historię i przyjemny gameplay. Jest to jedna z lepszych produkcji ogranych przeze mnie w ciągu ostatnich kilku lat i gdyby nie It Takes Two pewnie zajęłaby czołowe miejsce w moich topowych grach roku 2021. 

Na koniec deser i kawa

Brzuchy już pełne a na nas czekają jeszcze słodkości i coś do picia. Z wielkich konsol przesiadamy się na trochę mniejszy sprzęt. Popularność Switcha rośnie z każdym dniem, ponieważ jest najlepszym wyborem dla tych, którzy lubią pograć, ale są zabiegani. Pomimo słabszej mocy jest to najlepsza maszynka do sprawdzania indyków. Plusem jest, że można to robić wszędzie. Na kanapie w salonie, w środkach komunikacji, na piaszczystej plaży, a nawet siedząc w toalecie. Zresztą takie tytuły jak Agent Intercep czy GetsuFumaDen: Undying Moon aż się proszą o instalację na hybrydową konsolę Nintendo.

Paczka dla opuszczających imprezę

Mam nadzieję, że spodobała Wam się zaprezentowana lista. Część z tych tytułów sam ograłem, kilka przeszły moje dzieciaki, a jeszcze inne moi dobrzy koledzy. Starałem się wybrać takie produkcje, które cechują się czymś wyjątkowym i chyba mi się to udało. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Jeżeli natomiast nic nie przypadło Wam do gustu, to mogę tylko zaproponować zapoznanie się z innymi tekstami na GamesHunt oraz Pograne i mieć nadzieję, że coś Was zainteresuje.